Minister Czarnek chce, aby od 2023 r. w szkołach funkcjonował przedmiot Biznes i zarządzanie. I to w wyższym wymiarze godzinowym. Czy to dobry pomysł? O tym dzisiaj.
Przyznaję się bez bicia – jestem jedną z tych osób, które od dawna narzekały, że szkoły uczą niepotrzebnych i niepraktycznych rzeczy, a zapominają o podstawach życia codziennego. Bo dzisiaj często dzieci i młodzież uważają, że pieniądze to biorą się z bankomatu, a dorośli że od szefa, który je wyciąga z bankomatu. Ludzie nie mają świadomości ekonomicznej, nie wiedzą skąd się bierze inflacja, nie wiedzą jak planować budżet domowy, nie wiedzą jak zarządzać swoją ścieżką kariery.
A co z Podstawami przedsiębiorczości?
Świetny przedmiot – o ile dobrze jest realizowany. Ja miałem to szczęście, że już w liceum mieliśmy nauczyciela, który potrafił przekazać ważną wiedzę – w tym jak działają firmy, jak działa ekonomia, jak działają podatki. Problem w tym, że nie zawsze dobry nauczyciel jest.
W każdym razie wydaje się, że przedmiot Biznes i zarządzanie jest trochę takim przedłużeniem Podstaw przedsiębiorczości. I tutaj podobnie – wszystko zależy od implementacji.
Czego się obawiam we wprowadzeniu przedmiotu Biznes i zarządzanie?
Po pierwsze, że nie będzie kompetentnych nauczycieli. Myślę, że mniejszy problem z tym byłby w szkołach w dużych miastach, szczególnie w placówkach prywatnych. W każdym razie zakładam, że niewielu dobrych nauczycieli biznesu będzie chciało za dosyć małe pieniądze wybierać się do szkół, gdzie, nie oszukujmy się, młodzież jest raczej w trudnym wieku.
Po drugie – jeżeli mówimy o zarządzaniu w ujęciu biznesowym – to w wielu przypadkach jest to na etapie szkolnym wiedza zbędna. Bo zanim ktoś będzie czymś lub kimś faktycznie zarządzał – dawno zapomni o powziętej nauce.
Co jest szansą na sukces Biznesu i zarządzania?
Szansą jest to, że program nauczania nie będzie patrzył na nazwę przedmiotu dosłownie. Takie zresztą są „obietnice” polityków – ale z tymi to bywa różnie. W każdym razie jeżeli podczas nauki Biznesu i zarządzania młodzież będzie się uczyła;
- jak działa wolny rynek;
- skąd się biorą pieniądze;
- jak zarządzać budżetem domowym;
- jak zarządzać swoją karierą;
- jak działają podatki;
- jak działa ekonomia (chociażby w ujęciu podstawowym);
- o marketingu;
- jak zarządzać projektami (tak, to wiedza, którą można używać na każdym etapie życia, również osobistego);
- podejścia przedsiębiorczego
to jak jestem na TAK. I to bardzo. Dużo może zmienić taki przedmiot, a korzyści będą długofalowe.
Trzymam kciuki, żeby tym razem się udało.