Jak doświadczenie zmienia odbiór produktu lub usługi?
Czasem ktoś powie: „połowa ceny tego produktu to marketing”. Będzie miał rację. Bo otoczka jest ważna. Doświadczenie klienta jest ważne. Pytanie do Ciebie – co z tym zrobisz? …
Jako, że nie było jeszcze takiego artykułu na blogu (ale pojawi się niedługo) to zacznę od podstawowej kwestii. Od czegoś, o czym każdy dobry sprzedawca wie, zaś początkujący często zapominają. Są odstępstwa od reguły (patrz stopka bloga), ale w większości branż – sprawdzi się to co zaraz napiszę. Otóż – Twój produkt nie jest najważniejszy.
Jeżeli spojrzysz na najlepszych sprzedawców będziesz zdumiony jak rozległe są ich kontaktowy w branży. Z jaką łatwością przychodzi im kontakt z klientami i jak wielką estymą się wśród nich cieszą. Dobrzy sprzedawcy wiedzą, że kluczowe jest to czy klienci ich lubią i jaki mają autorytet.
Na łamach bloga niedługo pojawi się obszerny artykuł inspirowany twórczością Roberta Cialdiniego. Jego książka pt. „Wywieranie wpływu na ludzi. Teoria i praktyka” jest dla mnie jedną z ważniejszych pozycji tego typu. Zresztą, z tego co wiem – nie tylko dla mnie. Póki co mogę Cię zachęcić do lektury – myślę, że w dużym stopniu odmieni i Twoje życie. Dzisiaj jednak przytoczę tylko dwie zasady wywierania wpływu, aby lepiej zobrazować poruszany problem.
Jednym z najskuteczniejszych narzędzi perswazji jest sympatia. Po prostu. Jeżeli ktoś Cię lubi- jest większa szansa, że Cię posłucha. Myślę, że nie muszę szczególnie przekonywać Cię do słuszności tej teorii. Kogo prędzej do czegoś przekonasz – najlepszego przyjaciela czy nieznajomego? Czy może kogoś kto Cię nie lubi (zapewne z wzajemnością)? No właśnie. W sprzedaży to czy ktoś Cię lubi – jest równie ważne.
Kluczowy jest także autorytet. Kwestię tę dobrze zobrazował eksperyment Milgrama. W skrócie – w badaniach brały udział osoby, które następnie pełniły rolę „nauczyciela”. Kiedy uczeń (tak naprawdę pomocnik eksperymentatora) źle odpowiedział na zadane pytanie – otrzymywał za karę wstrząs elektryczny – coraz silniejszy. Wstrząs wyzwalał nauczyciel poprzez naciśnięcie odpowiedniego przełącznika. Tak naprawdę nie było żadnych wstrząsów, uczeń grał – i był niezłym aktorem. Nauczyciel jednak o tym nie wiedział. Chociaż uczeń wył z bólu, nauczyciel nie przerywał. Kiedy jednak chciał i zapytał się o to eksperymentatora, ten kazał mu kontynuować. I tak nasz nauczyciel dochodził do wstrząsów oznaczających śmierć*.
Chociaż przytoczone badanie jest wątpliwe moralnie i etycznie to jednak pokazuje jak mocno ludzie (przykład nauczyciela) pokładają wiarę w autorytecie (przykład eksperymentatora). Jeżeli ktoś nas szanuje i wierzy, że dysponujemy taką wiedzą, że przecież musimy mieć rację – ufa nam. Posiadanie autorytetu jest bardzo ważne. Oczywiście jeszcze ważniejsze jest wykorzystywanie go w sposób etyczny.
O tym też będę pisał więcej (to już trzecia zapowiedź tematu w tym artykule, ale co zrobić – jeszcze dużo przed nami). Jeżeli chcesz żeby ludzie Cię lubili, stosuj się do kilku reguł:
4. Uśmiech i luz – tak jak rozmawiasz z przyjaciółmi. Odrobina relaksu. Tylko spokój może nas uratować. Nie stresuj się – wszystko będzie dobrze.
Tutaj już trochę trudniej bo Twój autorytet opiera się w dużej mierze na Twojej wiedzy. Ale przecież masz wiedzę o produkcie, prawda? No to lecimy:
Sympatia i autorytet. Są to elementy powiązane, ale wypracowywane dzięki odmiennym zestawom technik. Niemniej te techniki się w pewnym stopniu przenikają. Pewnie słyszałeś kiedyś, że ktoś kogoś „nie lubi, ale szanuje” – zapewne w odniesieniu do przełożonego. Jeżeli chcesz sprzedawać zadbaj jednak o to, żeby klienci Cię i lubili, i szanowali.
Czasem ktoś powie: „połowa ceny tego produktu to marketing”. Będzie miał rację. Bo otoczka jest ważna. Doświadczenie klienta jest ważne. Pytanie do Ciebie – co z tym zrobisz? …
Jestem stanowczym przeciwnikiem skryptów sprzedażowych. Są nieskuteczne. Nie wiem dlaczego niektórzy wciąż ich używają i chyba nie chcę wiedzieć… Chociaż w sumie to trochę wiem. Firmy, których handlowcy…
Biznes to sprzedaż. Jeżeli tak nie uważasz, to czas zmienić poglądy. Jeżeli sprzedajesz – nie ukrywaj tego i bądź z tego dumny. Do napisania tego tekstu zainspirował mnie…
Dzwoni „sprzedawca”. Potrafi mówić 5 minut ciągiem, mimo że gdyby dał ci dojść do słowa, miałby dużo większą szansę udanej sprzedaży. Ale cóż, liczy się skrypt… Dostajesz wiele…