Nieaktualne strategie mają to do siebie, że nie działają. Logiczne, prawda? Tym bardziej logiczne powinno być to, aby własne strategie uaktualniać. Dzisiaj będę właśnie przestrzegał przed mitami o marketingu – nieaktualnych strategiach, które mogą być dla firmy zabójcze.
Na wstępie rzec wypada, że tytuł nie ma Ciebie, drogi czytelniku, obrazić, a jest parafrazą znanego sloganu brzmiącego nie inaczej niż „Ekonomia, głupcze”. Po rozwianiu wstępnych wątpliwości co do charakteru wpisu jak i mojego podejścia – powiem Ci co nieco o tych, co za nami.
Na zdjęciu w tle widzisz rycerza. Takiego, który kiedyś budził grozę w sercach wrogów i podziw w serach dam. Czy dzisiaj taki rycerz byłby skuteczny w walce na froncie? Zapewne niezbyt. Bo te czasy już minęły.
Wiele polskich przedsiębiorstw zostało stworzonych w czasach gospodarki niedoboru. Słowem – szło prawie wszystko. Mimo, że zaczął raczkować kapitalizm – wciąż o klienta nie trzeba było szczególnie zabiegać. Warto było być uprzejmym, uczynnym, profesjonalnym, ale nie było potrzeby z wyprzedzeniem analizować potrzeb konsumenckich a potem głowić się nad reklamą, która przyciągnie tłumy. Te tłumy i tak zawsze były.
Dzisiaj jednak rynek jest niezwykle konkurencyjny. Niestety wielu właścicieli firm czy dyrektorów starszej daty nie zmieniło podejścia do marketingu, który już nie jest fajerwerkami z zachodu. Teraz to być lub nie być każdego biznesu, który chce się rozrastać w czasach, kiedy to klienci dyktują warunki.
Mit nr 1 – marketing to taki dodatek, kolorowe obrazki, firmowe długopisy…
Marketing to jednak coś więcej. To cała nauka o tym jak działa rynek, czego chce klient (a właściwie jak się tego dowiedzieć), co i w jaki sposób oferować. To nie są obrandowane długopisy czy pendrivy.
Dział marketingu powinien być motorem napędowym firmy. Powinien działać nie na tylko na etapie promowania produktu, ale i już na etapie projektowania.
Mit nr 2 – każdy może się tym zajmować
Ja bym wolał stawiać na najlepszych. Każdy może udawać, że się tym zajmuje lub też wykonywać powierzone zadania zgodnie z jasną instrukcją. Jeżeli chcesz jednak kreatywnych i przede wszystkim skutecznych ludzi – zbiór osób o odpowiednich kompetencjach znacznie się zawęża.
Mit 3 – marketing to promocja
Akurat to mocno akcentowałem na Instagramie (o tutaj). Promocja to tylko jeden z elementów kompozycji marketingowej. Marketing to też produkt, dystrybucja i cena. To także badania rynkowe i niekiedy skomplikowane analizy.
Mit 4 – marketing, sprzedaż – to w sumie to samo
Nie… no jak? W sprzedaży sprzedajemy, w marketingu… to co napisałem powyżej. Ja szczerze mówiąc nie widzę większych podobieństw. Nie rozumiem też łączenia funkcji specjalisty ds. sprzedaży i marketingu. Ktoś może świetnie sprzedawać, ale do marketingu się nie nadawać… i odwrotnie.
Mit 5 – marketing to koszt
To może zrezygnować? I tutaj już mało kto odważyłby się na taki ruch. Uwierz mi – o wiele skuteczniejsze podejście to patrzenia na marketing jako centrum zysków. Bo tak w rzeczywistości jest.
***
Coś byś dodał? Nie zachowuj tego dla siebie – napisz w komentarzu 😉