Robert Lewandowski został odznaczony przez Prezydenta Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Miał na sobie zegarek o wartości ok 400 tys. zł. To stało się pożywką dla zarzutu – „jakim prawem piłkarz może sobie pozwolić na taki czasomierz”…
Średnie wynagrodzenie a wartość ekonomiczna
W internecie pojawiła się dyskusja i oczywiście była mowa o tym, jak fakt posiadania tak drogiego zegarka przez piłkarza ma się do niżej opłacanych profesji, w tym do zawodu pielęgniarek, które ratują ludzkie życie. Nierówności wynagrodzeń są przecież widoczne…
Jednak warto sobie zdać sprawę dlaczego takie nierówności pojawiają. Otóż wynagrodzenie określa wartość ekonomiczną. Pieniądz jest wartością ekonomiczną. Wynagrodzenie, zarobki – nie są określane poprzez użyteczność społeczną czy poziom trudności zajęcia. Wartość ekonomiczna zaś zależy od wyceny wolnego rynku.
Na pewno oglądaliście kiedyś programy, gdzie dzieci odpowiadały na „dorosłe” pytania. Skąd się biorą pieniądze? Z bankomatu. Śmieszne i naiwne? A ludzie dorośli wciąż nie wiedzą skąd się biorą wynagrodzenia.
Wynagrodzenie ktoś Ci daje
Ktoś Ci płaci na pracę na etacie dlatego, że zarabia na Twojej obecności. Ty się na to zgadzasz ponieważ uznajesz, że jest to odpowiednia kwota za to co robisz lub też, że bez „pomocy” pracodawcy nie uda Ci się tyle zarobić samemu. Podpisujecie umowę jako świadomi, wolni ludzie.
Dlaczego dobrzy menedżerowie, dyrektorzy generalni, prezesi zarabiają tak duże kwoty? Dlatego, że zazwyczaj dzięki nim firma zarabia dziesięć razy tyle.
Dlaczego piłkarze dostają takie pieniądze? Dlatego, że zarabiają dla klubu jeszcze większe. Reklamodawcy płacą im takie gaże za reklamy, bo dzięki nim sprzedają miliony produktów.
Pieniądze, które trafiają do sportowców ktoś dobrowolnie im oddaje, bo to mu się to opłaca.
Pieniądze to ekonomia, ekonomia to matematyka
Wczoraj CD projekt na akcjach prawie 13%. To oznacza, że gdybyś o 9 rano zainwestował 10 tys. zł to o 17 byłbyś do przodu 1300 zł. To łącznie około 10 kliknięć myszką.
Jeżeli wyprodukuję 10 tys. produktu i zapłacę za to 2 zł / produkt i sprzedam wszystko w ciągu tygodnia w cenie 4 zł / produkt, to w dużym uproszczeniu zarobię w ciągu tygodnia 20 tys. zł.
Jakim prawem ktoś siedzi w czyjejś kieszeni?
Ludzie chętnie sięgają po biografie najbogatszych – biznesmenów, menedżerów, aktorów – czerpią wiedzę, inspirują się. Oczywiście w tym kontekście zainteresowanie czyimś majątkiem jest zrozumiałe. Ale tylko w tym.
Powiedzmy sobie szczerze – podliczanie kogoś, siedzenie w czyjejś kieszeni – to żenada.
Zła wiadomość dla socjalistów
Patrzenie z zawiścią na ludzi, którzy więcej zarabiają nie prowadzi do niczego dobrego. Jeżeli czyimś zdaniem zarabianie dużych pieniędzy to grzech, to zapewne nigdy nie będzie dobrze zarabiał – jego podświadomość będzie go blokowała.
W Polsce mamy kilkudziesięciu milionerów. W dużej mierze to oni pchają kraj i gospodarkę do przodu. Jest się od kogo uczyć. A lepiej się uczyć niż wylewać jad. W Polsce już była komuna – powiedzieć, że się nie sprawdziła, to nie powiedzieć nic.
A jeżeli ktoś chce na grze w piłkę zarabiać miliony i nosić na nadgarstku zegarek w cenie mieszkania – niech idzie na boisko i spróbuje swoich sił. A – to nie takie łatwe? No właśnie.