Z pojęciem „dług zarządzania”, a właściwie z jego definicją, spotkałem się podczas lektury wybitnej książki biznesowej – „Najtrudniejsze w tym co trudne: prowadzenie biznesu, gdy nie ma prostych odpowiedzi” – autorstwa Bena Horowitza.
Ten wybitny menedżer pisał o tym, że czasem kierownicy robią coś tylko dlatego, że tak jest prosto na daną chwilę. Robią coś, bo nie ma to katastrofalnych skutków (póki co) a nie chcą tracić czasu na analizy, myślenie nad nowymi rozwiązaniami. Robią coś – bo „później się to ogarnie”.
Dług zarządzania może mieć różne formy i różne przyczyny:
Cóż – wtedy narosną odsetki. Te mało znaczące komplikację wkrótce urosną – a wtedy może być ciężko spłacić ten dług. Może się okazać wtedy, że to małe „przymknięcie oka” finalnie stanie się dużym problemem.
„Done is better than perfect” – slogan kojarzący się w dużej mierze z filozofią Facebooka, slogan, który działa. Równie kiepską sprawą jest poddanie się perfekcjonizmowi – wtedy może się okazać, że nie będziemy w stanie działać.
To, czy można sobie pozwolić na „mały debecik” każdy powinien przeanalizować we własnym zakresie. Zawsze jednak warto mieć na uwadze to, czy będziemy w stanie go spłacić. Jeżeli tak – zróbmy to jak najszybciej.
Nie tylko Elon Musk czy Jeff Bezos rozdają karty. Prawdziwe imperia często budowane są w cieniu – przez rodziny, które majątki liczą w setkach miliardów dolarów i realnie wpływają…
Teoria „martwego internetu” głosi, że treści (w tym blogi, artykuły czy wpisy w mediach społecznościowych) będą pisane głównie przez sztuczną inteligencję. Czy tak faktycznie będzie? Moim zdaniem nie do…
Tym razem skupiłem się na tym, jak używać sztucznej inteligencji na co dzień – nie w biznesie, a jako pomoc prywatnym życiu. Dodatkowo napisałem o tym, dlaczego plany noworoczne…
7 kroków do poprawy jakości życia brzmi zbyt… prosto. Jednak czasami naprawdę niewiele trzeba do zmiany. Przeczytaj wpis, który przygotowałem na Światowy Dzień Wellness. Tak, to prawda –…