Analiza polskiego rynku MBA (Business Life Polska)
MBA to Święty Graal wielu menedżerów i jeden z ważniejszych dyplomów, jeżeli chodzi o naukę zarządzania. Dowiedz się, czym różnią się poszczególne programy oraz jakie są oferty na polskim…
Niezależnie od Twoich zainteresowań, na pewno chociażby słyszałeś o fanpage’u „Zdelegalizować coaching i rozwój osobisty”. Jeżeli trochę bardziej się tematem interesowałeś, zapewne wpisywałeś hasła w Google w stylu „coaching czy warto” lub „Mateusz Grzesiak opinie”.
Przy odrobinie „szczęścia” dotarłeś do mocnych wpisów, gdzie hejt lał się strumienia, a negatywne opinie bombardowały Twoje oczy niczym opady podczas pory deszczowej w Tajlandii. Powiem szczerze, że ja też tam dotarłem.
Wiele z negatywnych opinii dotyczyła tego, że po szkoleniach czy innych mowach motywacyjnych, nasza „ofiara” nie odczuła magicznej mocy tychże, a sukces nie był formalnością. Nie poznała też unikalnych technik menedżerskich. Mimo, że coach obiecywał, że nauczy w biznesy i w życie niczym Barney Stinson Teda Mosby’ego w kobiety mówiąc „Ted i’m gonna teach you how to live”.
A wina to jest oczywiście coacha.
Nie uczęszczałem na coachingi, chociaż byłem na motywacyjnych warsztatach „Business Champion” z udziałem Jacka Walkiewicza. I cóż – z czystym sumieniem polecam. W każdym razie – czytam sporo książek i jest kilka, które mnie w dużej mierze ukształtowały:
Mogę więc powiedzieć, że w dużej mierze zmieniły mnie trzy książki. Możesz je przeczytać – i Ciebie też prawdopodobnie odmienią. Ale może być też tak, że przeczytasz je – i nic to w Twoim życiu czy biznesie nie zmieni.
Do czego zmierzam – to, że komuś się nie udało to nie jest wina coacha, mówcy motywacyjnego czy też trudnego partnera życiowego. To też nie jest tak, że sukces jest dla każdego na wyciągnięcie ręki.
Jednak każdy dobry coach też czy mówca motywacyjny, z tego co się orientuje, mówi o tym że to TY jesteś odpowiedzialny. W książkach (również w tych, które wymieniłem powyżej) – też jest napisane, że to TY jesteś odpowiedzialny.
Jeżeli ktoś po wszystkim pisze na forum, że za wszystko odpowiedzialny jest coach – to znaczy, że raczej nie przyłożył się do nauki.
Po szkoleniu, speechu, książce dostajesz powera. I super. Ale prędzej czy później będą przeszkody. Zawsze. I wszędzie. Motywacja opadnie. Ale Ty musisz przeć do przodu. Uczyć się, próbować, dostawać po dupie.
Ale to Ci i tak gwarantuje sukcesu. Jednak pamiętaj – życie to lekcja, której nikt za Ciebie nie odrobi. Ktoś może Ci coś podpowiedzieć, coś rozjaśnić. Dlatego czasem warto brać pomoc z zewnątrz, czytać czy chodzić na coachingi. To zapewne Ci pomoże. Ale finalny wynik zależy od Ciebie.
PS. Prawdziwy coaching to zadawanie odpowiednich (!) pytań. Ale do nauki biznesu i zarządzania najlepsza będzie praktyka. A potem profesjonalne szkolenia menedżerskie, blogi, książki, publikacje… nie wspominając o studiach.
MBA to Święty Graal wielu menedżerów i jeden z ważniejszych dyplomów, jeżeli chodzi o naukę zarządzania. Dowiedz się, czym różnią się poszczególne programy oraz jakie są oferty na polskim…
Swatch we współpracy z marką Omega wypuścił MoonSwatch – tani odpowiednik kultowego czasomierza, który jako pierwszy gościł na ksieżycu. Marketingowy majstersztyk czy brandingowa porażka? Kilka słów o Omedze…
Pora wrócić do regularnego prowadzenia bloga. Ostatnie 2 tygodnie było przecież czasem właściwie bez publikacji. Tak bywa, szczególnie kiedy dużo się dzieje – nie tylko w biznesie, ale i…
Dla Business Life Polska napisałem ostatnio dwa artykuły: o rynku franczyzy w Polsce oraz o perfumach niszowych. Oczywiście podsyłam link do wydania elektronicznego. Lubię mieć „swoje” miejsca, rzeczy,…